piątek, 27 listopada 2015

WAŻNE: Uzależnienie od masturbacji – cichy zabójca męskości [DUŻY ART]

ZE STRONY: http://prawdziwysamiec.pl/blog/uzaleznienie-od-masturbacji/

Zobacz, jak uzależnienie od masturbacji wpływa na Twoje życie.

uzależnienie od masturbacji
Uzależnienie od masturbacji w ostatnich latach staje się problemem coraz większej ilości mężczyzn. Do tej pory nikt się zbytnio tym nie przejmował, jednak obecnie zaczynają wychodzić długoterminowe, „ukryte” efekty tego przyjemnego nałogu. Jak działa mechanizm uzależnienia, czego możesz się spodziewać i kilku innych rzeczy dowiesz się z tego wpisu.
Poniższy tekst jest domknięciem tematu, który rozpocząłem tutaj. Jednak zanim zgłębimy cały temat uzależnienia od masturbacji, musisz poznać związek zwany dopaminą.

WAŻNE: Uzależnienie od masturbacji(porno) a depresja/nerwica

Witam :) chciałbym przytoczyć jeden ważny temat z którego 3/4 zacznie sie śmiać aczkolwiek w mojej opini, badań ten temat jest bardzo ważny. 

Uzależnienie od masturbacji(porno) a zaburzenia depresyjne i lękowe.

Każdy w swoim życiu masturbował się, oglądał porno i nie wyrządziło to na jego zdrowiu żadnych szkód, jednak jest zasadnicza różnica pomiędzy masturbacją a MASTURBACJĄ.
Ten drugi typ cechuje sie nałogową masturbacją, osoba potrafi masturbować się kilka razy dziennie i oglądać porno godzinami. 

Kilka ważnych rzeczy.

Prolaktyna: hormon produkowany w przysadce mózgowej bardzo wzrasta tuż po orgazmie i utrzymuje się przez około 10 dni dlatego u większości osób po orgazmie następuje uczucie senności.


Dopamina: Hormon nagrody, motywacji, szczęścia. Im więcej dopaminy w organizmie tym człowiek ma więcej motywacji, ma różne cele w życiu, jest bardziej odważny i wszystko mu sie chce. 


Testosteron: Dla facetów najważniejszy hormon, hormon siły i agresji, odwagi. 

Czytaj dalej...

czwartek, 26 listopada 2015

BARDZO WAŻNE - MASTURBACJA A DOPAMINA

Polecam dwie stronki(w jezyku angielskim). Tam mozna poczytac o wplywie masturbacji i pornografii na nasze cialo, umysl, zachowanie itd... 

W wielkim i uproszczonym skrocie podczas masturbacji czy tez ogladania filmikow/zdjec/czytaniu tresci erotycznych czy tez wyobrazania sobie takich aktow wytwarza sie rozne neuroprzekazniki. Jednym z nich jest dopamina(ale jest ich o wiele wiecej, w tym przykladzie skupiamy sie na nim). Im wiecej sie czlowiek tego naoglada tym wiecej wytwarza m in dopaminy. Dla naszego bezpieczenstwa po czasie zostaja wylaczane niketore receptory tych neurokprzekaznikow(jak dopamina) czyli np zamiast 100 receptorow(taka wymyslona liczba do zobrazowania) mamy ich tylko 20. To oznacza ze teraz po wytworzeniu 100 neuroporzekaznikow otrzymamy tylko 20, wiec aby poczuc sie jak poprzednio potrzebujemy wytworzyc wiecej dopaminy, czyli ogladnac wiecej filmikow itd.. To jest bardzo podobny schemat do innych nalogow. Caly ten proces jest odwracalny, wymaga zaprzestania wykonywania tego "nawyku/nalogu/przyzwyczajenia" (dobrze jest tez sie zastanowic z jakiego powodu wciagnelismy sie w to wszystko, bo czesto jest to jakas odskocznia od problemow czy lekarstwo na nude). 

Masturbacja, Neuroprzekaźniki - fakty

Nałogowa masturbacja czesto powoduje depresje...obniza sie wtedy odporność organizmu,spada poziom endogennych neuroprzekaźników po szybkim i silnym wzroście podczas orgazmu... koło sie zamyka... organizm ludzi funkcjonuje na zasadzie kontrastu i tego faktu nie da sie obejsc...

Cynk, Masturbacja, Umysł

Niedobór zatem cynku spowodowany nie tylko stosowaniem używek, nadmiernym stresem, niewłaściwą dietą, ale i zbyt częstym uprawianiem seksu może stanowić jedną z głównych powodów różnych problemów emocjonalnych a być może nawet schizofrenii: "Biorąc pod uwagę znaczenie cynku dla mózgu, możliwe jest, że 19-wieczni moraliści mieli rację twierdząc, że masturbacja może wywołać nawet problemy natury umysłowej” (Carl C. Pfeiffer, Ph.D., M.D., „Zinc and Other Micro-Nutrients”, p. 45).

Według naukowców nadmiar prolaktyny niszczy twoje libido oraz miłość w związku

ZE STRONY: http://nadopaminie.blogspot.com/2013/08/czy-prolaktyna-niszczy-twoja-miosc.html


Poniżej są tłumaczenia kilku artykułów, moje drobne komentarze opisane są pochylonym tekstem.

Pierwsze tłumaczenie to artykuł na temat prolaktyny: http://www.uk-muscle.co.uk/steroid-testosterone-information/151500-prolactin-ruining-your-love-life.html

Tytuł: Czy prolaktyna niszczy twoją miłość?

     Z pewnością zauważasz ten przewlekły ból głowy po pasjonującym seksie, domyślamy się że wysokie stężenie hormonu prolaktyny może być tego powodem. Według badań zaprezentowanych w "Psychology Today", dwóch niemieckich naukowców uniwersyteckich odkryło, że hormon prolaktyna może tłumić seksualne pobudzenie po orgaźmie, prawdopodobnie sygnalizując ciału, że już mu wystarczy. Badacze prowadzeni przez Micheal'a Extona, doktora naukowego, psychologa biologii na Uniwersytecie w Instytucie Medycznej Psychologii w Essen, zapytali 10 kobiet aby masturbowały się, aż do osiągnięcia orgazmu, następnie je zbadał. Odkrył ogromny wzrost poziomu hormonów jak adrenalina, noradrenalina oraz prolaktyny, które pojawiały się przy podnieceniu oraz orgaźmie. Wzrost prolaktyny był jednak najbardziej dramatyczny oraz najdłuższy.
    Prolaktyna była łączona z wieloma funkcjami, zarówno dla kobiet jak i mężczyzn, jak produkcja spermy czy tez mleka. Doktor Exton uważa, że reguluje również poziom dopaminy, neuroprzekaźnika, który gra ogromną rolę w kontroli poruszania się, odczuwania przyjemności jak i bólu. Łączy go również z wbudowanym mechanizmem odpowiedzialnym za włączenie i wyłączenie potrzeb seksualnych. Exton: "Wzrost prolaktyny jest sygnałem dla mózgu oraz organów płciowych że już im wystarczy". Kobiety nie są jedynymi, które wyzwalają prolaktynę po orgaźmie, poprzednie badania Extona nad mężczyznami oraz zwierzętami pokazały taką samą dynamikę. 

Masturbacja a neuroprzekaźniki cz.2 - WAŻNE!!!!

W momencie orgazmu poziom testosteronu jest stały. Za to do krwi wyrzucane są duże ilości noradrenaliny i adrenaliny, oraz b. duży puls prolaktyny. Chwilę po orgazmie stężenie prolaktyny jest 2-3 razy większe niż przed (N. G. Exton, T. C. Truong, 2000). Wtórnie spada testosteron. Dopamina potrzebuje 2 tyg by dojsc do normalnego poziomu, ustabilizowanie gospodarki hormonalnej to 2-3 miesiące całkowitej abstynencji

Już Hipokrates (460-377 p.n.e.) w swoich notatkach zaznaczył, że abstynencja seksualna pozytywnie wpływa na fizjologię i stan afektywny mężczyzny, zapobiegając m.in. depresji. Współczesne publikacje medyczne to potwierdzają. Ograniczenie aktywności seksualnej powoduje podwyższenie poziomu testosteronu. Dokładnie zbadali to naukowcy z Essen, a wynik po 3 tygodniach badania był taki: "higher testosterone concentrations were observed following the period of abstinence" (M. S. Exton, T. H. Krüger et al., 2001).

Masturbacja a neuroprzekaźniki cz.1 - WAŻNE!

Sam nawyk masturbacji ma podłoże czysto naukowe. Tak po prostu zbudowany jest nasz umysł. Kiedy coś jest wpajane nam przez dłuższy czas (np. Twój adres domu - właśnie Ci się przypomniał, nie użyłeś ani trochę siły do tego), w naszym umyśle tworzą się połączenia neuronowe. Gdy myślimy o czymś nowym - np. uczymy się na pamięć tekstu - tworzy się nowe połączenie, jeszcze nie przetarte, dlatego dopiero po pewnym czasie możemy zapamiętać tekst w całości. Gdy codziennie sięgamy do majtek też wytwarzamy takie połączenie nerwowe. I nasz mózg przywołuje to dokładnie tak samo szybko. Więc jeśli przyjdzie bodziec, który nas podnieci czyli rozpocznie to uwalnianie energii od razu w naszym umyśle pojawi się jasny sposób. I wtedy ten jedyny sposób chodzi za nami dopóki nie wyładujemy tej energii poprzez masturbację.

wtorek, 24 listopada 2015

WITAMINA D, D3 WAŻNE!!!!

Parę słów o witaminie D, z punktu widzenia wegan oraz zwykłych zjadaczy chleba. 

Jak zapewne wszyscy wiedzą, witamina D jest wytwarzana przez skórę pod wpływem promieni słonecznych. O czym już wie nie każdy - na naszej szerokości geograficznej widmo światła słonecznego, dzięki któremu skóra jest w stanie produkować witaminę D, przebija się przez atmosferę tylko kilka miesięcy w roku. I tylko kilka godzin dziennie. 

Jeśli chodzi o produkty żywnościowe, które zawierają w sobie tą witaminę, można o nich zapomnieć. Podobnie można zapomnieć o "rekomendowanej dziennej dawce" tej witaminy obecnej w niektórych suplementach - obecnie w świecie medycznym trwa kampania o zwiększenie tej dawki 5-10krotnie. 

Skąd wojna między lekarzami o tą witaminę? Popatrzmy na statystyki. 

Najpierw może normy - w większości cywilizowanych krajów przyjęło się, że normalny poziom witaminy D w organizmie wynosi 50-80 jednostek. Jest to taki poziom, jaki ma osoba mająca częsty kontakt ze słońcem i nie cierpiąca z powodu chorób obniżających poziom tej witaminy, więc można go uznać za optymalny. 

W badaniu statystycznym w 2005 roku zbadano 420 młodych kobiet (młodych, a więc bywających często na solariach, opalających się). Okazało się, że 92% z nich ma poziom witaminy we krwi poniżej 20 jednostek - a więc tragicznie niski. 

Dodajmy do tego drugi fakt - w ciągu zaledwie 15 minut w czasie kontaktu skóry ze słońcem nasze ciało wytwarza 10 000 jednostek witaminy D. 

Omega 3 a nerwica WAŻNE!!!!!!

NNKT Omega 3 a nerwica


Kilka słów wstępu. NNKT omega 3, 6, 9 i kilka innych o mniejszym znaczeniu są czasem nazywanę dodatkową witaminą, witaminą F. Organizm nie potrafi ich sam syntetyzować, jesteśmy więc niejako zmuszeni do dostarczania ich z pożywieniem. W przypadku omega 6 nie stanowi to wielkiego problemu, jemy go wręcz za dużo. Gorzej jest właśnie z omega 3.
Na początek - chwila refleksji. W Japonii na około 120 milionów mieszkańców żyje już w tej chwili niemal 40 000 ludzi którzy przekroczyli 100 lat, co daje niemal 1 stulatka na 1000 mieszkańców. W Polsce 100latek przypada na 25 000 mieszkańców. W Japonii w czasach wielkiego kryzysu ci ludzie, którzy obecnie ukończyli 100 i więcej lat, jedli głównie surowe ryby i inne pokarmy, bardzo bogate w kwasy omega 3.
Prawidłowy stosunek kwasów omega 3 do omega 6 powinien być zbliżony do 1:2, nie większy niż 1:4. Obecnie w aptece sprzedawane są specjalne suplementy z tymi właśnie kwasami. Jakkolwiek odrobinę one pomagają, to jednak żadna magiczna tabletka nie zastąpi zdrowego stylu życia. Może spróbuję to udowodnić na przykładzie analizy jednodniowego jadłospisu:

Dietoterapia (Suplementoterapia) zaburzeń psychicznych

PRZED ZASTOSOWANIEM SUPLEMENTU NALEŻY ZAPOZNAĆ SIĘ Z TREŚCIĄ ULOTKI LUB OPAKOWANIA, BĄDŹ SKONTAKTOWAĆ Z LEKARZEM LUB FARMACEUTĄ

Dietoterapia w zaburzeniach psychicznych

Jeśli przez całe życie nic nie brałeś, nie ćpałeś a mimo tego twoje rece trzesły się, bałeś się, życie było nie do wytrzymania terapia suplementami może dać Ci komfortowe wyjście, nim wdepniesz w coś czego wcale nie pragniesz, podobnie jak wiele osób cierpisz na współuzależnienie, DDA, lub poprostu twój organizm stracił właściwości adaptogenne. Nie niszcz siebie i innych, daj sobie i bliskim szansę.

1.   Dlaczego dieta jest lepsza od leków

Leki stosowane w leczeniu zaburzeń psychicznych powodują tzw. downregulacje receptorów, czyli ich zanik. Normalnie ciało posiada komórki produkujące neuroprzekaźniki (to w dużym uproszczeniu i skrucie substancja chemiczna wytwarzana przez mózg w celu wyzolenia poczucia spokoju, pobudzenia, radości itd.)  i komórki wychwytujace je za pomoca receptorów. Podczas lezcenia w początkowej fazie liczba pożądanego neuroprzekaźnika GABA w przypadku benzodiazepin, barbituranów, serotonina w przypadku SSRI itd. zwiększa się pacjent czuje sie lepiej, natomiast po czasie ciało reaguje na nadwyżki stymulowanego lekiem neuroprzekaźnika zmniejszjąc jego wydzielanie, nadmierna stymulacja lekami receptorów w komórce odbiorczej powoduje że nie wytrzymuja one tempa działania i ‘zdychają ze zmeczenia’. Pozatym organizm broni się przed całkowitym zatrzymaniem, bądź pobudzeniem układu nerwowego napędzając przeciwległą oś, w zależności gdy lek jest depresantem to oś stresu, gdy lek jest stymulantem to oś relaksu. Efekt leczenia w pierwszej fazie daje ekstra samopoczucie problemy znikają. Natomiast późniejszy zanik receptorów i spadek naturalnego wydzielania neuroprzekaźnika, jak i napedzenie przeciwległej osi sprawiają że pacjent czóje powazne skutki uboczne odstawienne, mogą to być psychozy w przypadku odstawienia nagłego depresantów  (benzodiazepin, bartbituranów), silnbe depresje i samobójstwa, całkowity brak energii i wypalenie w przypadku odstawienia stymulantów.

Nim siegniesz po leki zastanów się czy chcesz żeby w finalnym momecie ćpania zabrakło Ci tego czego Ci najbardziej potrzeba z dodatkiem zespołu odstawienia jako skutków ubocznych?

Co za piekło <xd>

wtorek, 22 września 2015

Wpływ świadomego oddychania na nasze zdrowie

Świadoma praca z oddechem była przez tysiąclecia częścią jogi, tai-chi oraz innych duchowych szkół na Wschodzie. Docenia ją też współczesna psychoterapia.

W procesie oddychania dostarczamy komórkom tlenu potrzebnego do spalania substancji organicznych. W trakcie tego spalania wytwarza się energia. Lepiej dotleniony organizm lepiej funkcjonuje. To dlatego po długim spacerze na powietrzu ciało nabiera elastyczności, a mózg staje się bardziej trzeźwy.

Nie jest też tajemnicą, że jogini, którzy skupiają uwagę na oddechu, zachowują dobrą kondycję i jasność umysłu do późnej starości.

 Jeśli więc chcesz być zdrowsza/y i poprawić jakość swojego życia, zacznij od świadomego oddychania.

niedziela, 20 września 2015

INTENCJA PARADOKSALNA (WAŻNE)

Przedstawioną tu metodę Viktor E. Franki opracował pod nazwą "intencji paradoksalnej" i zadbał o jej spopularyzowanie wśród kolegów po fachu. Wielu terapeutów stosowało ją odtąd przy leczeniu osób cierpiących na stany lękowe i potwierdzało szybkie skutki, jakie pozwalała ona osiągać. Nawet osławiony krytyk szkół psychoterapeutycznych, Szwajcar Klaus Grawe, musiał wyrazić się z uznaniem o "metodzie intencji paradoksalnej". Zasada jej jest przy tym tak prosta, że wydaje się niemal banalna. Otóż przy leczeniu neurotycznych, a więc zbędnych i nieuzasadnionych lęków należy sobie ŻYCZYĆ dokładnie tego, czego się lękamy i to w przesadnej, śmiesznej formie. Życzenie i lęk wzajemnie się bowiem blokują. Niemożliwe jest na przykład życzyć sobie gorąco, aby nastał wreszcie wieczór, a jednocześnie bać się panicznie wieczornego zmroku. Jeśli zatem ktoś się bardzo obawia, że w windzie może stracić przytomność, i wchodzi do niej z mocnym życzeniem, aby "między każdą kondygnacją przynajmniej raz zemdleć, a więc zanim dojedzie do ósmego piętra, popaść osiem razy w omdlenie", to ani raz mu się to nie uda. Zamiast tego dotrze do celu bez lęku.

piątek, 18 września 2015

Your Brain On Porn

Film pod tym tutułem oglądałem już jakiś czas temu, polecał go Steppenwolf. Film bardzo mi pomógł, mówi o mechanice mózgu związanej z uzależniem od pornografii, udziela też praktycznych rad. Dziś obejrzałem go po raz kolejny, przy okazji robiąc notki. Pamiętam jakieś posty od ludzi, dla których problemem był język angielski. Pomyślałem zatem, by zapostować moje notki, może komuś się to przyda. Notki jak notki - pisane na żywo w trakcie oglądania, trochę chaosu tu i tam... ale ogólny sens jest.

Uzależnienie od masturbacji(porno) a depresja/nerwica

Siema :) chciałbym przytoczyć jeden ważny temat z którego 3/4 zacznie sie śmiać aczkolwiek w mojej opini, badań ten temat jest bardzo ważny. 

Uzależnienie od masturbacji(porno) a zaburzenia depresyjne i lękowe.

Każdy w swoim życiu masturbował się, oglądał porno i nie wyrządziło to na jego zdrowiu żadnych szkód, jednak jest zasadnicza różnica pomiędzy masturbacją a MASTURBACJĄ.
Ten drugi typ cechuje sie nałogową masturbacją, osoba potrafi masturbować się kilka razy dziennie i oglądać porno godzinami. 

Kilka ważnych rzeczy.

Kwas GABA gama aminomasłowy w zielonej herbacie (WAŻNE)

Zen i herbata mają taki sam smak – mówi japońskie przysłowie. Buddyjscy mnisi cenili Zen za niezwykle pobudzające działanie herbaty. Dość wspomnieć legendę Bodhidharmy, który jako chiński mnich buddyjski miewał problemy z opanowaniem senności w czasie medytacji. Zdenerwowany na swe opadające powieki oderwał je i rzucił za siebie. Okazało się, że wyrósł z nich pierwszy krzew herbaciany. Jest to oczywiście legenda, ale nie ulega wątpliwości, że mnisi buddyjscy w czasie medytacji niezwykle cenili sobie napar herbaciany. Czy mogło to mieć coś wspólnego z zawartym w herbacie kwasem GABA?
Kwas gama aminomasłowy nazywany skrótem GABA jest jednym ze składników herbaty. Co więcej spotkać można na rynku herbaty specjalnie wyselekcjonowane właśnie pod kątem zawartości tego aminokwasu. Osoby zajmujące się kulturystyką znają jednak GABA ze swoich suplementów diety. Dużo zdrowiej jest jednak pić herbatę bogatą w kwas GABA.

środa, 16 września 2015

Wprowadzenie do Medytacji Wyciszenia – metody odpoczynku psychicznego dr. Mearesa

Mogę powtórzyć za Paulinę KcKinnon jej słowa: „Kiedy zetknęłam się z koncepcją dr. Mearesa po raz pierwszy, poszukując sposobu na przezwyciężenie strachu, muszę przyznać, że nie przyjęłam rad autora. Nie wierzyłam w relaksację – eksperymentowałam już z wieloma podobnymi technikami, które nie zmniejszyły w żadnym stopniu mojego strachu. Tak bardzo zaangażowałam się w przezwyciężenie strachu innymi sposobami, że pomysły dr. Mearesa wydawały mi się zbyt proste, aby mogły być skuteczne.”

Od trzech miesięcy stosuję technikę medytacji wyciszenia i mam doświadczenie poprawy mojego stanu. 5 miesięcy temu zaczęłam zmniejszać dawkę leku i do dziś, pierwszy raz w mojej 6 letniej historii brania leków, jestem w stanie funkcjonować na połowie dawki, mimo dość trudnych obecnych okoliczności zawodowych. Medytacja wyciszenia stała się teraz centralną formą pomocy, którą stosuję sama i o której chcę pisać na tym blogu (oczywiście inne tematyki także będą się pojawiać, ale mniej niż dotychczas). Ten post to wprowadzenie do tej techniki. Będę ją rozwijała także w następnych postach.

poniedziałek, 14 września 2015

Nerwica lękowa - o konieczności medytacji

Rozważę dziś problem nerwic i ataków paniki z nieco innej perspektywy. 

W naszych organizmach jest tzw autonomiczny układ nerwowy - są to te wszystkie nerwy, które odpowiadają za reakcje niezależne od nas, takie jak ruchy jelit, wydzielanie hormonów, soków trawiennych. Składa się on z dwóch, będących ze sobą w równowadze układów - współczulnego i przyswspółczulnego. Za moich czasów uczono tego w szkole, bodajże nawet w podstawówce - kto by pomyślał, jak bardzo taka wiedza może być przydatna, w zasadzie to, czego nauczyliśmy się w szkole podstawowej pozwala nam pokonać nerwicę - o ile oczywiście jesteśmy w stanie taką wiedzę zrozumieć, a nie tylko wykuć na pamięć definicję...